Historia polskiego Aikido pełna jest niezwykłych ludzi, pasji i krętych dróg, którymi prowadziła.  Czas biegnie szybko, idą w zapomnienie sytuacje, mieszają się wspomnienia, odchodzą ludzie. Dzisiejszy świat Aikido pobiegł daleko do przodu, dostępność nauczycieli, wiedzy, otwarty swiat, wysokie stopnie w każdym klubie. Warto jednak czasem spojrzeć wstecz, żeby zrozumieć wysiłek i docenić starania ludzi, dzięki którym my dzisiaj możemy oddawać się tej wspaniałej pasji.
W naszym Archiwum X znajdziecie żywe i prawdziwe historie o tym, jak wykuwało się „polskie Aiki” :) 

„Złam mu rękę i bądź lepszy”, artykuł, gazeta CZAS 1979rZOBACZ
„Aikido – sztuka czy sport?”, artykuł, 1979rZOBACZ
„Informator Aikido Hombu” Szczecin, maj 1979rZOBACZ CZ 1        ZOBACZ CZ.2
„Credo instruktora Aikido” Marian Osiński, SOMA, 1982rZOBACZ
Przejdź do treści